W sobotę 15 lutego 2020 w Barlinku odbyło się spotkanie integracyjne rozpoczynające realizację projektu „Młyny i wiatraki nasze wspólne dziedzictwo kulturowe na pograniczu polsko-niemieckim”. Realizatorem projektu jest Fundacja Baltic Natura. Projekt jest dofinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz budżetu państwa (Fundusz Małych Projektów w ramach Programu Współpracy Interreg VA Meklemburgia-Pomorze Przednie/Brandenburgia /Polska w Euroregionie Pomerania).
W spotkaniu wzięli udział polscy i niemieccy właściciele, użytkownicy i sympatycy zabytkowych młynów zaproszeni przez organizatorów. Wygłoszone zostały krótkie prelekcje. Waldemar Witek w prelekcji „Młyny i wiatraki w krajobrazie kulturowym Pomorza” płyń wodo, wiej wietrze” przedstawił najciekawsze młyny naszego regionu. Torsten Rüdinger przewodniczący Mühlenvereinigung Berlin-Brandenburg e.V., które jest partnerem projektu, przedstawił historię i cele działalności stowarzyszenia. Następnie krótko przedstawił Stowarzyszenia Mühlenverein Mecklenburg
–Vorpommerne e.V Jan Bauditz jego przewodniczący. Obydwa niemieckie stowarzyszenia są dużymi organizacjami, mającymi instytucjonalne wsparcie i potencjał. I nic dziwnego skoro WSZYSTKIE MŁYNY są w Niemczech z mocy prawa objęte ochroną, jako zabytki i dobro kultury. W imieniu gospodarzy o młynach Barlinka i zrealizowanym już projekcie trasy młynów opowiedziała Katarzyna Mielcarek – szefowa Centrum Informacji Turystycznej, animatorka nordick walking i fotografka. Tomasz Cykalewicz zrobił krótkie wprowadzenie o Młynie Papierni i zaprosił w imieniu Stowarzyszenia Na Rzecz Ochrony Dziedzictwa „Młyna Papiernia” wszystkich uczestników spotkania w do młyna. To była prawdziwa przyjemność gościć we młynie przeszło dwadzieścioro młynarzy! Móc opowiedzieć o problemach związanych z remontem i funkcjonowaniem obiektów, zwłaszcza urządzeń hydrotechnicznych, dyskutować o remoncie odsiewacza poziomego, który w tym roku, pod okiem mistrza młynarskiego, nadmłynarza Ireneusza Greli, przeprowadzili nasi wolontariusze! Roztkliwiać się nad łuszczarką i trejerem! Nikt nas nie pytał – a co tutaj będzie? Wiadomo: młyn.
To było bardzo miłe i pożyteczne spotkanie i mamy nadzieję, że następne spotkania będą równie udane. Tego sobie i innym młynarzom życzymy.